• Index
  •  » Sesje RPG
  •  » Sesja nr3 czyli spontan by M & K corp.ma klawiaturze?!

#1 2007-04-03 17:22:27

Madzik

Władca ciemności

6787981
Skąd: Rybnik
Zarejestrowany: 2006-05-14
Posty: 100
Punktów :   

Sesja nr3 czyli spontan by M & K corp.ma klawiaturze?!

Wczesnojesienne słońce niedawno wstało nad Daereeth - jednym z największych miast w tej krainie. Niestety nie można o nim powiedzieć, żeby było najprzyjemniejsze, przynajmniej biedniejsza dzielnica, w której mieściło się nader osobliwe stoisko. Przy prowizorycznej "ladzie", skleconej w zakurzonym zaułku, któremu nawet świt nie dodawał ani odrobiny świeżości, krzątał się zmordowany mężczyzna, mimo tak wczesnej pory. Było dość chłodno, jednak jego rzadkie, ciemne włosy przyklejały sie do spoconego czoła, kiedy w najwyższym pośpiechu wykładał na zapróchniałe deski jakieś przedmioty o najróżniejszych kształtach i rozmiarach, wszystkie jednak poobwijane w kawałki płótna czy zwykłe, szare szmaty. Co jakiś czas mężczyzna zerkał niespokojnie na ulicę, jednak cała okolica wydawała się wciąż jeszcze uśpiona i cicha.


"-Jestem glodny!
-Są trzy glówne grzechy ludzkie: lenistwo, obżarstwo  i żądza. Jesteś uosobieniem tych cech.
-Zaczekaj chwilę!... No... Może pierwsze dwa, ale trzecie to Yoru!" /Suki na Mono wa Suki Dakara Shou ga nai!! (Sukisho)

Offline

 

#2 2007-04-03 17:42:25

Ismay

Sługa Cienia

Zarejestrowany: 2007-04-03
Posty: 43
Punktów :   

Re: Sesja nr3 czyli spontan by M & K corp.ma klawiaturze?!

Na szerokim legowisku z miękkich liści właśnie przeciągał się elf. Promienie słońca tworzyły refleksy w jego własnych włosach. Elf wstał z posłania, otrzepał brudne ubranie z resztek liści i zarzucił na plecy niewielki tobołek. Wybiegł  na pobliską polanę i przez dobrych parę chwil gimnastykował się zawzięcie, podśpiewując pod nosem jakąś żwawą piosenkę.
- No, jutrzenka wstała, ja też, więc czas już wyruszyć gdzieś! - rzekł i zaśmiał się ucieszony niespodziewanym rymem.
Maszerował w cieniu drzew do południa, zatrzymał się na lekki posiłek złożony ze znalezionych owoców leśnych i szedł dalej. Po kilkunastu minutach drzewa przerzedziły się, a potem zniknęły zupełnie, zaś ich miejsce zajęły murowane budynki. Rozradowany elf powitał się głośno z miastem, ale wszyscy mieszkańcy zdawali się jeszcze spać. Niezrażony tym wzruszył ramionami i nucąc, wędrował po uliczkach miasta, starając się zobaczyć jak najwięcej. Gdy po długiej kontemplacji przy fontannie skręcił w pewien zaułek. W tej dzielnicy budynki zdawały się być skromniejsze i bardziej zaniedbane niż w centrum. Elf odwrócił wzrok od czystego nieba i ujrzał zaraz obok siebie mężczyznę o zmęczonych oczach i pocie na czole. Uśmiechnął się do niego i przywitał wesoło.


"Jesteś lekiem na całe zło i nadzieją na przyszły rok,
Jesteś gwiazdą w ciemności, mistrzem świata w radości!
Oto cały Ty, nienazwany Ty" // Krystyna Prońko - "Jesteś lekiem na całe zło"
Wypisz, wymaluj - Adde!

Offline

 

#3 2007-04-03 18:00:03

Selene

Sługa Cienia

Zarejestrowany: 2007-02-08
Posty: 44
Punktów :   
WWW

Re: Sesja nr3 czyli spontan by M & K corp.ma klawiaturze?!

Eleri ocknęła się nagle, by stwierdzić, że leży pod ścianą na ulicy. Wystająca fasada budynku rzucała długi cień na jej postać. Wstała i rozejrzała się wkoło, po czym klepneła się głośno otwartą dłonią w czoło, przypominając sobie skąd sie tu wzięła. Jak zapewne wszyscy - przez przypadek. Nie stwierdziła u siebie żadnych obrażeń, tylko fatalny nastrój wywołany oczywistymi czynnikami: noc pod gołym niebem, na niezbyt wygodnym bruku oraz, wcale nie przyjemniejsza, pobudka o świcie. Dziewczyna westchnęła głośno i udała przed siebie, kiedy nagle usłyszała jakiś głos, głośny, raźny i beztroski, bynajmniej nie pasujący do tego miejsca ani pory. Zajrzała do zaułka, starając się nie okazywać zaskoczenia na widok dwóch mężczyzn, w tym jednego elfa, wcale nie ospałych czy zmęczonych, czym Eleri akurat się poszczycić nie mogła. Tłumiąc ziewnięcie, zastanawiała się mozolnie, czy w tej scenie jest w ogóle cos godnego zainteresowania, kiedy wzrok dziewczyny natknął się na dziwne pakunki. Przez moment zastanawiała się, co to niby jest, ale po krótkiej chwili bez słowa odwróciła się, zamierzając do odejścia.

Offline

 

#4 2007-04-04 14:54:08

Arvi

Local Spamer

1263540
Skąd: Rybnik
Zarejestrowany: 2006-05-29
Posty: 74
Punktów :   
WWW

Re: Sesja nr3 czyli spontan by M & K corp.ma klawiaturze?!

Tego ranka Rumianek postanowił wybrać się po sprawunki do miasta oraz by odwiedzić starych przyjaciół. Wstał więc skoro świt, nałożył do fajki porcję swego rannego ziela i wyruszył jeszcze gdy rosa nie zniknęła z trawy. Mruczał coś pod nosem, najwyraźniej dla buszujących pod drzewami wiewiórek. Do Daereeth dotarł w parę godzin po wyjściu z wioski i ku swemu zdumieniu stwierdził, iż niewielu mieszkańców się pobudziło i będzie musiał poczekać chwilę, aż ulice się zaludnią, by mógł kupić potrzebne towary. Cmoknął z niezadowoleniem, bowiem nie miał żadnej pary uszu, która by zawzięcie słuchała jego historii. Po chwili zastanowienia wybrał się do pewnej uliczki, z nadzieją, że spotka chociaż znajomego handlarza relikwiami. Swego czasu nawet pan Rumianek zakupił u niego parę drobiazgów, które po dziś dzień spoczywają razem z innymi bibelotami w ogromnej drewnianej skrzyni. Jednak nasz poczciwy pan Rumianek zamiast sprzedawcy, dostrzegł nieznanego mu mężczyznę za ladą i rześkiego jak ów poranek elfa. Wydawało mu się, że za rogiem mignęła mu jakaś postać, ale wzruszył tylko ramionami, narzekając na nie tak ostry jak w młodości wzrok.
- Witam, panowie! - przywitał się z nieznajomymi uradowany tym, że może da upust swej gadatliwości.

Offline

 

#5 2007-04-04 15:26:55

Selene

Sługa Cienia

Zarejestrowany: 2007-02-08
Posty: 44
Punktów :   
WWW

Re: Sesja nr3 czyli spontan by M & K corp.ma klawiaturze?!

I. Mou

Ciemnowłosy półelf przechadzał się ulicami Dareeth, pomału tracąc cierpliwość. Podkrążone, ciemnozielone oczy przewiercały skrawek pergaminu, który trzymał w ręce. Podniósł wzrok znad kartki i rozejrzał po raz n'ty, niestety nic nie zgadzało się z jego zamierzeniami. Dostrzegł jedynie obskurną dziurę, mieszczącą drewnianą konstrukcję oraz cztery, zupełnie mu nieznane osoby. Proszenie ich o pomoc nie wchodziło w grę, lecz półelf przystanął niepewnie, przyglądając się stoisku. Podszedł kilka kroków, raz jeszcze kierując spojrzenie na twarze nieznajomych. Ich różnorodność wydała się I. nieco osobliwa, podobnie jak pozawijane przedmioty. Biorąc pod uwagę to miejsce, musiało być to coś nabytego nielegalnie, potencjalnie niebezpiecznego, w każdym razie śmierdziało przekrętem. Jednak po raz pierwszy od bardzo długiego czasu w półelfie zaczęło kztałtować się coś w stylu ciekawości.

Ostatnio edytowany przez Selene (2007-04-04 15:27:41)

Offline

 

#6 2007-04-04 15:40:41

Madzik

Władca ciemności

6787981
Skąd: Rybnik
Zarejestrowany: 2006-05-14
Posty: 100
Punktów :   

Re: Sesja nr3 czyli spontan by M & K corp.ma klawiaturze?!

Mężczyzna podniósł wzrok i przerwał pracę. Przez jego twarz przemknął blady uśmiech, ale też coś na kształt obawy. Rozejrzał się, zaskoczony nieco, lecz po chwili rzekł:
- Ach witam, witam. Czym mogę panom służyć o tak wczesnej porze?
Ton tego pytania zdawał się nieco obłudny, ale chyba trudno się dziwić, jeśli zastanowić się nad faktem ile ten człowiek mógł zażyć snu tej nocy.
Słońce było już coraz wyżej, lecz zaułek nadal pozostał w cieniu.
Mężczyzna jak gdyby nigdy nic zajął się znów wykładaniem owych pakunków, kiedy nieopatrznie potrącił ręką jeden z nich, a ten z głuchym stukiem upadł na zakurzony bruk. Otaczający go materiał rozwinął się nieco, ukazując niewielką fiolkę wykonaną z czegoś w rodzaju matowego, ciemnoczerwonego szkła.


"-Jestem glodny!
-Są trzy glówne grzechy ludzkie: lenistwo, obżarstwo  i żądza. Jesteś uosobieniem tych cech.
-Zaczekaj chwilę!... No... Może pierwsze dwa, ale trzecie to Yoru!" /Suki na Mono wa Suki Dakara Shou ga nai!! (Sukisho)

Offline

 

#7 2007-04-04 15:58:21

Ismay

Sługa Cienia

Zarejestrowany: 2007-04-03
Posty: 43
Punktów :   

Re: Sesja nr3 czyli spontan by M & K corp.ma klawiaturze?!

Adde natychmiast schylił się po upuszczoną fiolkę i oddał ją uprzejmie, zerkając tylko ukradkiem na nią. Potem uśmiechnął się do nowo przybyłego niziołka i pomachał mu dosłownie przez nosem, aż tamten musiał się cofnąć trochę.
- Witam, witam panów! - zaświergotał radośnie, przerywając niziołkowi, który już otwierał usta, by coś powiedzieć. - Dzień dziś taki wspaniały, prawda? Cały świat zdaje się wołać do ciebie: chodź! Hm, czy panowie też szukają przygód, czy po prostu w określonej sprawie? Ja osobiście jestem typem podróżnika, wiecie panowie - ciągle w ruchu! - gestykulował przy tym żywo i nie tracił entuzjazmu na widok zdezorientowanych twarzy towarzyszy. - A właśnie, może pomóc panu w rozpakowywaniu towaru? - zwrócił się do mężczyzny za ladą. - Wie pan, służę pomocą! O, a gdyby pan miał jakieś zakupy, zaoferowałbym pomoc w niesieniu - popatrzył życzliwie na niziołka. - No, to w czym pomóc, panowie?
I tak pytanie handlarza zręcznie przejął radosny Adde.


"Jesteś lekiem na całe zło i nadzieją na przyszły rok,
Jesteś gwiazdą w ciemności, mistrzem świata w radości!
Oto cały Ty, nienazwany Ty" // Krystyna Prońko - "Jesteś lekiem na całe zło"
Wypisz, wymaluj - Adde!

Offline

 

#8 2007-04-04 16:18:05

Selene

Sługa Cienia

Zarejestrowany: 2007-02-08
Posty: 44
Punktów :   
WWW

Re: Sesja nr3 czyli spontan by M & K corp.ma klawiaturze?!

I. Mou
I. spojrzał nieco zszokowany na rozentuzjazmowanego elfa, bo jak kraj długi i szeroki, podobnej osoby w życiu nie spotkał. Chowając ręce głęboko w kieszeniach przewrócił oczami i wydał z siebie znaczące "hmph". Nie uznał za stosowne odpowiadać cokolwiek, nawet gdyby wiedział, na które z pytań miałby zareagować. Nie spamiętał choćby połowy, gdyż radosny potok słów, płynący z ust elfa wydawał mu się niezrozumiałym bełkotem obłąkanego. Jednak butelka, jeszcze przed chwilą tocząca się po ulicy, przykuła jego uwagę. I. był pewien, że nie było to po prostu zwyczajne naczynie, chociażby ze względu na jego zawartość. Kiedy handlarz postawił fiolkę z powrotem na desce, półelf przeniósł spojrzenie na resztę przedmiotów, z których po kształcie mógł wyróżnić kilka innych butelek, jakieś sztylety, czy inną niewielką broń, ale w większości zawiniątka wciąż pozostawały dziwne i tajemnicze.

Offline

 

#9 2007-04-04 16:29:59

Arvi

Local Spamer

1263540
Skąd: Rybnik
Zarejestrowany: 2006-05-29
Posty: 74
Punktów :   
WWW

Re: Sesja nr3 czyli spontan by M & K corp.ma klawiaturze?!

Pan Rumianek przez pierwszą sekundę oniemiał pod wpływem mnóstwa słów wylewających się z ust elfa. Jednak już po chwili odzyskał swój humor i puścił kółko z dymu.
- Panie, panie - odezwał się szybko. - Może najpierw wszyscy się przedstawimy? Nieładnie to tak w towarzystwie być i nie wiedzieć z kim się rozmawia. A kompanija, widzę, nie jest zwyczajna. Człowiek, elf, niziołek i, jak mniemam, półelf, hm? - rzekł, patrząc z ukosa na nowego przybysza. - Już dużo wiosen moje oczy widziały, chłopcze, i wiem conieco na różne tematy - przerwał i pociągnął trochę dymu z fajki. - To może ja pierwszy się przedstawię, panowie: Rumianek jestem, w pełni wieku i sił.
Powiedziawszy to, podał wszystkim po kolei rękę.
- Może zechcielibyście wysłuchać historii o tej puszczy pełnej mroku na skraju królestwa? Owszem, byłem tam kiedyś i wróciłem, choć z niemałym trudem... - zaczął, przygotowując się do długiej wymowy.

Offline

 

#10 2007-04-04 16:44:24

Selene

Sługa Cienia

Zarejestrowany: 2007-02-08
Posty: 44
Punktów :   
WWW

Re: Sesja nr3 czyli spontan by M & K corp.ma klawiaturze?!

Eleri
Dziewczyna z głośnym westchnieniem oparła się o ścianę, po czym przysłoniła dłonią oczy, kryjąc je nieco przed jaskrawym słońcem. Raz jeszcze ziewnęła potężnie i sięgnęła do torby, bo wydobyć z niej sakiewkę. Przez kilka minut mocowała się z rzemykami, na których wcześniej powiązała supełki, najwyraźniej bezwiednie. Kiedy w końcu, tłumiąc ochotę by sięgnąć po nóż, rozwiązała plątaninę, widok który ukazał się jej oczom był nader smutny. Sakiewka była pełna nie monet, lecz... kamieni. Nieco zbita z tropu Eleri wysypała na dłoń połowę zawartości, lecz w sakiewce nie było nic innego. Westchnęła po raz kolejny, starając się panować nad ogarniającym ją gniewem, najspokojniej jak umiała zawiązała sakiewkę z powrotem, jednak przez nieuwagę urwała jeden ze skórzanych sznurków. Coraz bardziej poirytowana cisnęła w końcu sakiewkę w bliżej niezidentyfikowanym kierunku.

Offline

 

#11 2007-04-04 17:06:39

Madzik

Władca ciemności

6787981
Skąd: Rybnik
Zarejestrowany: 2006-05-14
Posty: 100
Punktów :   

Re: Sesja nr3 czyli spontan by M & K corp.ma klawiaturze?!

Przez twarz handlarza przemknął ledwie dostrzegalny cień, kiedy tak słuchał tej wymiany zdań, z których każde kolejne nie miało wiele wspólnego z poprzednim. Zdawał się być nieco zakłopotany faktem, że najpierw pyta się kogoś o imię, czy o cokolwiek, a później nie dopuszcza w ogóle do głosu, mówiąc już o zupełnie czym innym. Mężczyzna milczał, wpatrując się z lekko uchylonymi ustami to w pana Rumianka, to w pozostałe dwie postacie, kiedy u stóp elfa wylądowała mała, skórzana sakiewka, a zaraz za nią w zaułku pojawiła się młoda kobieta z nader osobliwym wyrazem twarzy - pośrednim między złością, a zakłopotaniem.
Zaskoczony handlarz ponownie spojrzał na wszystkich po kolei i, chcąc nie chcąc, musiał przyznać, że takiego ruchu z samego rana to jeszcze tutaj nie miał, szczególnie, że nikt jeszcze ani słowem nie wspomniał o interesach.


"-Jestem glodny!
-Są trzy glówne grzechy ludzkie: lenistwo, obżarstwo  i żądza. Jesteś uosobieniem tych cech.
-Zaczekaj chwilę!... No... Może pierwsze dwa, ale trzecie to Yoru!" /Suki na Mono wa Suki Dakara Shou ga nai!! (Sukisho)

Offline

 

#12 2007-04-05 15:08:13

Ismay

Sługa Cienia

Zarejestrowany: 2007-04-03
Posty: 43
Punktów :   

Re: Sesja nr3 czyli spontan by M & K corp.ma klawiaturze?!

Adde rzadko spotykał kogoś tak skorego do rozmowy, a raczej monologu, jak szanowny pan Rumianek. Zwykle po pięciu minutach spędzonych z nim rozmówca ulatniał się albo zachowywał, jakby utracił zdolność do mowy. A teraz proszę - wreszcie napotkał kogoś, kto ma język w ustach i wie, jak go używać. Adde ucieszył się tym bardzo i gorliwie podał niziołkowi rękę, trzęsąc nią zapamiętale.
- Więc wtedy bez wahania zgodziłem się wyruszyć na tą wyprawę, choć wiedziałem, jakie niesie ze sobą niebezpieczeństwo - rzekł poważnie pan Rumianek, posyłając każdemu z towarzyszy znaczące spojrzenie, które miało u nich wywołać dreszcz na plecach. - Wziąłem z domu tylko mój miecz pięknej elfickiej roboty, który z kolei zdobyłem podczas walki...
Nagle zmuszony był przerwać, ponieważ nieznajoma dziewczyna o długich ciemnych włosach wpadła niespodziewanie do zaułka, najwyraźniej chciała wziąć z powrotem sakiewkę, która przyleciała tutaj sekundę wcześniej.
Adde natychmiast odezwał się wesoło do kobiety, uprzedzając znów gotowego do powitania pana Rumianka, czego Adde zgoła znowu nie zauważył.
- Witamy panią! Proszę, proszę, towarzystwo ciągle się poszerza! - uśmiechnął się życzliwie do nieznajomej. - Ach, korzystając z okazji... Nazywam się Adde i miło mi was wszystkich poznać. Chyba nie dokończyliśmy przedstawiania, może teraz pani zechce coś o sobie powiedzieć? - zaproponował uprzejmie stojącej naprzeciwko.


"Jesteś lekiem na całe zło i nadzieją na przyszły rok,
Jesteś gwiazdą w ciemności, mistrzem świata w radości!
Oto cały Ty, nienazwany Ty" // Krystyna Prońko - "Jesteś lekiem na całe zło"
Wypisz, wymaluj - Adde!

Offline

 

#13 2007-04-05 15:28:17

Selene

Sługa Cienia

Zarejestrowany: 2007-02-08
Posty: 44
Punktów :   
WWW

Re: Sesja nr3 czyli spontan by M & K corp.ma klawiaturze?!

I. Mou
I. zatrzymał spojrzenie na nowo przybyłej dziewczynie, jednak - jak się można było spodziewać - nie wzbudziła ona żadnego zainteresowania. Półelf westchnął cicho, przeczuwając, że znalazł się w centrum jakiejś dziwnej sytuacji, w dodatku w towarzystwie dość rozgadanych osób, z tym nadpobudliwym elfem na czele. Nie za bardzo wiedział już co zrobić z tą sytuacją, więc mruknął tylko w bliżej nieokreślonym kierunku:
- I.
Zaczął się właśnie zastanawiać, czy ktoś tu zada sobie trud posłuchania, a jeśli tak to czy domyśli się, że tak właśnie brzmi jego imię. Po chwili jednak wzruszył ramionami na znak, że nie robi to w sumie większej różnicy. Słowa, które i tak nie były przecież skierowane wprost do niego, mieszały się ze sobą, aż docierały do uszu I. w zupełnie niezrozumiałej dla niego postaci, aż zaczął zastanawiać się tylko, jak to możliwe, że żaden z rozmówców jeszcze nie zachrypnął.
Półelf powrócił na chwilę na ziemię i dopiero, kiedy skupił uwagę na otoczeniu dostrzegł nieco zniszczoną sakiewkę, odrzuconą najwyraźniej przez dziewczynę. "No świetnie, kolejna wariatka"- pomyślał zrezygnowany.

Offline

 

#14 2007-04-05 15:51:55

Arvi

Local Spamer

1263540
Skąd: Rybnik
Zarejestrowany: 2006-05-29
Posty: 74
Punktów :   
WWW

Re: Sesja nr3 czyli spontan by M & K corp.ma klawiaturze?!

Pan Rumianek zerknął z zaciekawieniem i zadowoleniem na nieznajomą. Co jak co, ale pan Rumianek lubił towarzystwo kobiet, najbardziej zaś tych nie roztrzepanych. Zupełnie w przeciwieństwie do tego... Adde, pomyślał, ale bardziej z przymrużeniem oka niż ze złością. W końcu Adde to dopiero chłopiec, jeszcze pewnie nie zaznał trudu życia tak jak pan Rumianek (który już bardzo wiele przeżył) i może się cieszyć ile chce. Tak, niech się nacieszy na razie chłopiec, pomyślał z pewną nawet sympatią pan Rumianek.
W każdym razie owa kobieta na roztrzepaną nie wyglądała, co się spodobało niziołkowi. Już chciał zatem przedstawić się jej, ale ubiegł go Adde. Pan Rumianek westchnął tylko, zaciągnął się dymem i poczekał chwilę, aż Adde zamilknie. Wydawało się mu też, że słyszy gdzieś z boku ciche beznamiętne mruknięcie, ale przypisał je do swych minimalnych, ale jednak, kłopotów ze słuchem.
- Dobrze, dobrze - odezwał się pan Rumianek. - Adde, wiem, że energiczny z ciebie chłopiec, ale daj się wypowiedzieć damie - skarcił lekko elfa, który uśmiechnął się przepraszająco i zamknął szybko otwarte już usta. Rumianek zwrócił się do kobiety. - Więc, moja droga, zdradzisz nam swoje imię? Pewnie nie słyszałaś mojego i mojej historii o mrocznej puszczy, ale może kiedyś jeszcze to ode mnie usłyszysz!... Ach, racja. Zwą mnie Rumiankiem.
I ukłonił się lekko na znak szacunku.

Offline

 

#15 2007-04-05 16:14:29

Selene

Sługa Cienia

Zarejestrowany: 2007-02-08
Posty: 44
Punktów :   
WWW

Re: Sesja nr3 czyli spontan by M & K corp.ma klawiaturze?!

Eleri
Dziewczyna przystanęła nieco zaskoczona, gdyż mogłaby przysiąc, że przed chwilą jeszcze, kiedy widziała ten zaułek, były tu zaledwie dwie osoby. Zakłopotana nieco podeszła i podniosła sakiewkę, woląc nie myśleć, jak blisko była znokautowania owego elfa. W jeszcze większe zażenowanie wprawiała ją uwaga, jaką na siebie zwróciła, ale potrząsnęła lekko głową.
- Jestem Eleri. - rzekła tonem, jak przynajmniej miała nadzieję, dość pewnym, zmuszając się, by spojrzeć po kolei w oczy każdemu ze swych gorliwych rozmówców. Uśmiechnęła się blado,  jednak bardziej z czystej uprzejmości. Wzrok dziewczyny błądził jeszcze chwilę po zaułku, jednak, poza ponurym półelfem, który nie wypowiedział jeszcze ani słowa, czy bodaj nie zwrócił na nią większej uwagi, nic nie zmieniło się od tych kilku chwil, kiedy była tu po raz ostatni. Zniszczoną sakiewkę wrzuciła automatycznie do torby i zastanowiła się chwilę. Jakby nie było teraz nie miała przy sobie ani grosza...
- Ee.. - zająknęła się Eleri i wzięła głęboki oddech - Mam małą prośbę... Czy właściwie pytanie. Szukam pewnej kobiety, nazywa się Seanit... Czy któryś z panów nie wie przypadkiem nic na jej temat, czy chociażby o niej słyszał? - wypaliła na jednym tchu.

Offline

 
  • Index
  •  » Sesje RPG
  •  » Sesja nr3 czyli spontan by M & K corp.ma klawiaturze?!

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
GotLink.pl